Lato nadchodzi, więc uznałam, że będzie to idealny czas, aby opowiedzieć o kilku letnich propozycjach.
W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam wosk Kringle Candle o zapachu Peony - Piwonia.
Aromatyzująca świeca o kobiecym zapachu kwiatów naturalnej piwonii. Uwalnia cudowny aromat i odpręża ciało - pomaga stworzyć atmosferę relaksu. Słodka nuta zapachowa doskonale wkomponuje się w każde pomieszczenie: łazienkę, salon, sypialnie, pokój dzienny. Idealny sposób na odpoczynek po pełnym wyzwań dniu. Pozwala zapomnieć się na chwilę i popaść w krainę marzeń. Najlepszy towarzysz na samotne wieczory.
Dostępność / Cena
Wosk kupicie za 12 zł, między innymi na Goodies.pl
Piwonie - wielkie pęki płatków, tworzące niesamowicie gruby kwiatostan o cudnym zapachu.
W moim ogrodzie rosną piwonie i właśnie niedawno kwitły, ukazując swoje piękno.
W pierwszej chwili myślałam nawet o zerwaniu kwiatów i wykorzystaniu ich do zdjęć, jednak zaczęły już przekwitać, więc dałam im spokój :> Przegapiłam najlepszy moment, no ale trudno, wcześniej było mi szkoda zrywać :P
Wracając do wosku
Otrzymujemy go standardowo (jak na Kringle Candle przystało) w plastikowym opakowaniu z zamykanym wieczkiem.
Dzięki temu rozwiązaniu ich przechowywanie jest wygodne i zapach się nie ulatnia.
W pojemniczku otrzymujemy aż 40g wosku zapachowego.
Według mnie jest to bardzo duża ilość, biorąc pod uwagę intensywność, z jaką wosk pachnie.
Wspominałam Wam już nie raz, że woski Yankee Candle dla mnie pachną bardzo słabo, za to większość KC potrafi powalić i wywołać ból głowy, jeśli wrzucimy zbyt duży kawałek do kominka.
Dla mnie to zaleta, ponieważ kroję sobie maleńki kawałeczek i mam z niego odpowiedni zapach.
Jeden cały wosk KC dzielę na około 18 części a każdą z nich palę 2-3 razy.
Oczywiście przy pierwszym paleniu zapach jest najintensywniejszy i uwalnia się najszybciej, utrzymując się przez około 2 godziny. Wszystko zależy też od tego, na jak dużej powierzchni palimy wosk i czy pomieszczenia są wentylowane/wietrzone.
Na pewno w zimie, gdy okna są pozamykane, woski będzie czuć dużo dłużej, ale to logiczne, więc nie będę się rozpisywać ;)
Oczywiście przy pierwszym paleniu zapach jest najintensywniejszy i uwalnia się najszybciej, utrzymując się przez około 2 godziny. Wszystko zależy też od tego, na jak dużej powierzchni palimy wosk i czy pomieszczenia są wentylowane/wietrzone.
Na pewno w zimie, gdy okna są pozamykane, woski będzie czuć dużo dłużej, ale to logiczne, więc nie będę się rozpisywać ;)
Na dolnym zdjęciu, zobaczycie przed wieczkiem mały odcięty kawałek - to jest właśnie moja jednorazowa porcja i mówię serio, tyle w zupełności wystarczy. No, chyba że chcecie mieć bardzo mocny zapach.
Ostrzegam jednak, że w lecie, jeśli weźmiecie go zbyt dużo, to będzie po prostu ciężki, dla tego polecam zacząć od takiej małej ilości i jeśli zajdzie potrzeba, wtedy dorzucić więcej.
U mnie taki kawałeczek pali się przez około 15 - 20 minut i uzyskuję w tym czasie idealny, kwiatowy aromat.
* Tu jeszcze wspomnę o kominku - nie może być on zbyt niski, ponieważ będzie Wam palił woski KC, uwalniając zapach spalenizny zamiast kwiatów ;)
A jeśli chodzi o sam zapach ?
Poczujecie się, jakbyście stali pośród wielkiego ogrodu pełnego piwonii i róż.
W kwiaciarni poczulibyście dodatkowo zapach zieleniny - ściętych łodyg a tu czuć same kwiaty - cudną kwiatową esencję.
Dla mnie w tym zapachu, poza piwonią, jest też trochę róży i tak jak wspomniał producent, lekko słodka nutka, przełamana jakby odrobiną rześkiego porannego wiatru.
Dzięki takim woskom można postawić sztuczne piwonie w środku zimy a po odpaleniu zapachu, goście pomyślą, że kwiaty są żywe :P Ot taki psikus.
Dzięki takim woskom można postawić sztuczne piwonie w środku zimy a po odpaleniu zapachu, goście pomyślą, że kwiaty są żywe :P Ot taki psikus.
Zapach "Peony" Kringle Candle jest kobiecy, uwodzicielski i bardzo przyjemny.
Jeśli lubicie zapachy kwiatowe, różane i tym podobne, to wosk o zapachu Piwonii powinien Wam przypaść do gustu.
Zdecydowaną zaletą tego wosku jest fakt, iż nie zmienia się on szczególnie po rozpaleniu, więc jeśli powąchacie go gdzieś stacjonarnie i się spodoba, to bez obaw możecie kupować :)
Ja bardzo go polubiłam i z pewnością jeszcze nie raz po niego sięgnę, a kiedy będzie się kończył, zrobię zapas ;>
Zaznaczę przy tym, że osobiście jestem fanką kwiatowych nut zapachowych, więc nie jest to szczególnym zaskoczeniem, że również ten wosk trafił na moją listę woskowych ulubieńców :)
Jeśli lubicie zapachy kwiatowe, różane i tym podobne, to wosk o zapachu Piwonii powinien Wam przypaść do gustu.
Zdecydowaną zaletą tego wosku jest fakt, iż nie zmienia się on szczególnie po rozpaleniu, więc jeśli powąchacie go gdzieś stacjonarnie i się spodoba, to bez obaw możecie kupować :)
Ja bardzo go polubiłam i z pewnością jeszcze nie raz po niego sięgnę, a kiedy będzie się kończył, zrobię zapas ;>
Zaznaczę przy tym, że osobiście jestem fanką kwiatowych nut zapachowych, więc nie jest to szczególnym zaskoczeniem, że również ten wosk trafił na moją listę woskowych ulubieńców :)
Lubicie kwiatowe aromaty ?
Może coś fajnego mi polecicie ?
Kringle Candle Wax Melt Peony , Wosk Kringle Candle Piwonia, Kwiatowy wosk Kringle Candle, Flower Smell Kringle Candle, Wosk o zapachu piwonii
pewnie by mi się spodobał, miałam kokosa tej marki i lubiłam.
OdpowiedzUsuńJa akurat średnio lubię zapach kokosa, dla tego jeszcze nie miałam wosku o takim aromacie :>
Usuń"Na sucho" podoba mi się ten taki z ananasem KC (nie pamiętam nazwy w tej chwili), ale przypuszczam, że po rozpaleniu mógłby się zrobić dla mnie zbyt męczący.
Woski KC są na tyle mocne, że lepiej wybierać takie zapachy, które naprawdę nam się podobają :D
Muszę go kupić, bo tegoroczny Peony z YC mnie zachwycił naturalnością, więc porównam :)
OdpowiedzUsuńO proszę :D Ciekawa jestem jak wypadnie w Twoim porównaniu, chętnie się dowiem :)
UsuńJa bardzo lubie kwiatowe ale raczej nie duszące zapachy
OdpowiedzUsuńTen nie jest duszący pod warunkiem, że weźmie się go odpowiednią ilość.
UsuńDusić zaczyna wtedy, kiedy rozpalimy zbyt duży kawałek :)
Ale to taka ogólna przypadłość wosków KC, że są mocne i nie należy z nimi przesadzać.
UsuńPodobnie intensywne są też niektóre woski GC :)
Mam taki o zapachu Red Velvet Cake, który nieźle daje czadu, tak więc z nim również trzeba uważać :D
sam zapach może nie jest w moim klimacie, ale świeczkami się zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńTo jest akurat wosk zapachowy do kominka, ale w ofercie Kringle Candle są również tak zwane Daylighty, czyli właśnie mini świeczki (również w cenie 12zł) oraz pełnowymiarowe świece.
UsuńTak więc co wyboru, do koloru :D
Osobiście uwielbiam właśnie woski, jednak każdy może wybrać formę, jaka mu najbardziej odpowiada :)
Nie przepadam za kwiatowymi zapachami ..
OdpowiedzUsuńRozumiem
UsuńMam ten wosk, muszę go w końcu odpalić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz o ile lubisz kwiatowe zapachy :)
UsuńUwielbiam kwiatowe zapachy, więc zapach odpowiedni dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, u mnie woski z KC powodują bóle głowy, więc chyba poprzestanę na Yankee.
Pozdrawiam
momentofdreamsheart.blogspot.com
Może spróbuj je dzielić na mniejsze kawałki, nie tak jak producent sugeruje na 5, tylko tak jak ja robię ?
UsuńZwyczajnie tnę na kawałki nożykiem i jedną kostkę producenta dzielę na 3-4 części :)
Wtedy zapach jest ok
Uwielbiam kwiatowe aromaty :D Ale miód z wanilią jednak z nimi wygrywają ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Miałam w domu ostatnio piękny bukiet peonii i pachniały wręcz cudnie. A ten wosk jeszcze piękniej musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz takie zapachy, to pewnie Ci się spodoba :)
Usuńja raczej za kwiatowymi aromatami nie przepadam, zdecydowanie wolę owocowe :D bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię owocowe ale słodkie, jak są za kwaśne to już nie bardzo ;)
UsuńDziękuję :)
Chce go!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńZ Kringle nie testowałam jeszcze żadnego wosku, jedynie YC ! Lubię zapachy kwiatowe ale te orzeźwiające, myślę, że taki wosk przypadłby mi do gustu bo lubię Piwonie. Bardzo wydajny wosk!!!
OdpowiedzUsuńTo warto, żebyś spróbowała Elu :) Dla mnie KC to zupełnie inna (wyższa) liga :D
Usuńmuszę do mieć! po raz kolejny jestem pod wrażeniem zdjęć :)
OdpowiedzUsuńA ja w końcu kupiłam większy kominek i teraz dopiero widzę potencjał w woskach KC! To całkiem co innrgo niż niski kominek i zapach spalenizny po kilku minutach :)
OdpowiedzUsuńZapach piwonii na działce jest cudowny, więc przeniesienie go do domu jest wspaniałym pomysłem!
Hihi a widzisz, mówiłam :D
UsuńTo teraz czas, abym ja kupiła taki mały jak Twój i może też odkryję wreszcie potencjał w YC :p
mam wosk Peony z kolekcji YC, jestem bardzo ciekawa jak pachnie wersja od Kringle :-) ostatnio za cel wzięłam sobie zużycie wosków YC i ewentualny powrót ale tylko do ulubionych zapachów ;-)
OdpowiedzUsuńJa w lecie palę dużo mniej wosków. Zimą towarzyszyły mi cały czas i to wtedy następuje u mnie ich główne zużycie :D
UsuńCzytałam, że wosk z YC lepiej oddaje zapach piwonii, ale ja chyba kupię obie wersje bo uwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że YC oddaje lepiej zapach piwonii, ponieważ tak jak wspomniałam, tutaj jest piwonia zmieszana z różą i dodatkowo słodką nutą. Z pewnością nie jest to stricte piwonia, ale zapach jest bardzo przyjemny i na maksa kwiatowy :)
Usuń