Zapraszam na mój kanał YouTube

Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona

piątek, 10 czerwca 2016

Kringle Candle - Peony

Dawno nie pisałam o zapachach, pomimo że moja miłość do wosków zapachowych nadal nie osłabła  :>
Lato nadchodzi, więc uznałam, że będzie to idealny czas, aby opowiedzieć o kilku letnich propozycjach.

W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam wosk Kringle Candle o zapachu Peony - Piwonia.


Aromatyzująca świeca o kobiecym zapachu kwiatów naturalnej piwonii. Uwalnia cudowny aromat i odpręża ciało - pomaga stworzyć atmosferę relaksu. Słodka nuta zapachowa doskonale wkomponuje się w każde pomieszczenie: łazienkę, salon, sypialnie, pokój dzienny. Idealny sposób na odpoczynek po pełnym wyzwań dniu. Pozwala zapomnieć się na chwilę i popaść w krainę marzeń. Najlepszy towarzysz na samotne wieczory.

Dostępność / Cena
Wosk kupicie za 12 zł, między innymi na Goodies.pl

Znacie te piękne kwiaty ?
Piwonie - wielkie pęki płatków, tworzące niesamowicie gruby kwiatostan o cudnym zapachu. 

W moim ogrodzie rosną piwonie i właśnie niedawno kwitły, ukazując swoje piękno.
W pierwszej chwili myślałam nawet o zerwaniu kwiatów i wykorzystaniu ich do zdjęć, jednak zaczęły już przekwitać, więc dałam im spokój :> Przegapiłam najlepszy moment, no ale trudno, wcześniej było mi szkoda zrywać :P

Wracając do wosku

Otrzymujemy go standardowo (jak na Kringle Candle przystało) w plastikowym opakowaniu z zamykanym wieczkiem.
Dzięki temu rozwiązaniu ich przechowywanie jest wygodne i zapach się nie ulatnia.
W pojemniczku otrzymujemy aż 40g wosku zapachowego.

Według mnie jest to bardzo duża ilość, biorąc pod uwagę intensywność, z jaką wosk pachnie.
Wspominałam Wam już nie raz, że woski Yankee Candle dla mnie pachną bardzo słabo, za to większość KC potrafi powalić i wywołać ból głowy, jeśli wrzucimy zbyt duży kawałek do kominka.
Dla mnie to zaleta, ponieważ kroję sobie maleńki kawałeczek i mam z niego odpowiedni zapach.
Jeden cały wosk KC dzielę na około 18 części a każdą z nich palę 2-3 razy.
Oczywiście przy pierwszym paleniu zapach jest najintensywniejszy i uwalnia się najszybciej, utrzymując się przez około 2 godziny. Wszystko zależy też od tego, na jak dużej powierzchni palimy wosk i czy pomieszczenia są wentylowane/wietrzone.
Na pewno w zimie, gdy okna są pozamykane, woski będzie czuć dużo dłużej, ale to logiczne, więc nie będę się rozpisywać ;) 

Na dolnym zdjęciu, zobaczycie przed wieczkiem mały odcięty kawałek - to jest właśnie moja jednorazowa porcja i mówię serio, tyle w zupełności wystarczy. No, chyba że chcecie mieć bardzo mocny zapach.
Ostrzegam jednak, że w lecie, jeśli weźmiecie go zbyt dużo, to będzie po prostu ciężki, dla tego polecam zacząć od takiej małej ilości i jeśli zajdzie potrzeba, wtedy dorzucić więcej.

U mnie taki kawałeczek pali się przez około 15 - 20 minut i uzyskuję w tym czasie idealny, kwiatowy aromat.

* Tu jeszcze wspomnę o kominku - nie może być on zbyt niski, ponieważ będzie Wam palił woski KC, uwalniając zapach spalenizny zamiast kwiatów ;)


A jeśli chodzi o sam zapach ?
Poczujecie się, jakbyście stali pośród wielkiego ogrodu pełnego piwonii i róż.
W kwiaciarni poczulibyście dodatkowo zapach zieleniny - ściętych łodyg a tu czuć same kwiaty - cudną kwiatową esencję.
Dla mnie w tym zapachu, poza piwonią, jest też trochę róży i tak jak wspomniał producent, lekko słodka nutka, przełamana jakby odrobiną rześkiego porannego wiatru. 
Dzięki takim woskom można postawić sztuczne piwonie w środku zimy a po odpaleniu zapachu, goście pomyślą, że kwiaty są żywe :P Ot taki psikus.



Zapach "Peony" Kringle Candle jest kobiecy, uwodzicielski i bardzo przyjemny.
Jeśli lubicie zapachy kwiatowe, różane i tym podobne, to wosk o zapachu Piwonii powinien Wam przypaść do gustu.
Zdecydowaną zaletą tego wosku jest fakt, iż nie zmienia się on szczególnie po rozpaleniu, więc jeśli powąchacie go gdzieś stacjonarnie i się spodoba, to bez obaw możecie kupować :)

Ja bardzo go polubiłam i z pewnością jeszcze nie raz po niego sięgnę, a kiedy będzie się kończył, zrobię zapas ;>

Zaznaczę przy tym, że osobiście jestem fanką kwiatowych nut zapachowych, więc nie jest to szczególnym zaskoczeniem, że również ten wosk trafił na moją listę woskowych ulubieńców  :)


Lubicie kwiatowe aromaty ?
Może coś fajnego mi polecicie ?


Kringle Candle Wax Melt Peony , Wosk Kringle Candle Piwonia, Kwiatowy wosk Kringle Candle, Flower Smell Kringle Candle, Wosk o zapachu piwonii

31 komentarzy:

  1. pewnie by mi się spodobał, miałam kokosa tej marki i lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat średnio lubię zapach kokosa, dla tego jeszcze nie miałam wosku o takim aromacie :>
      "Na sucho" podoba mi się ten taki z ananasem KC (nie pamiętam nazwy w tej chwili), ale przypuszczam, że po rozpaleniu mógłby się zrobić dla mnie zbyt męczący.
      Woski KC są na tyle mocne, że lepiej wybierać takie zapachy, które naprawdę nam się podobają :D

      Usuń
  2. Muszę go kupić, bo tegoroczny Peony z YC mnie zachwycił naturalnością, więc porównam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę :D Ciekawa jestem jak wypadnie w Twoim porównaniu, chętnie się dowiem :)

      Usuń
  3. Ja bardzo lubie kwiatowe ale raczej nie duszące zapachy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten nie jest duszący pod warunkiem, że weźmie się go odpowiednią ilość.
      Dusić zaczyna wtedy, kiedy rozpalimy zbyt duży kawałek :)

      Usuń
    2. Ale to taka ogólna przypadłość wosków KC, że są mocne i nie należy z nimi przesadzać.
      Podobnie intensywne są też niektóre woski GC :)
      Mam taki o zapachu Red Velvet Cake, który nieźle daje czadu, tak więc z nim również trzeba uważać :D

      Usuń
  4. sam zapach może nie jest w moim klimacie, ale świeczkami się zainteresuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest akurat wosk zapachowy do kominka, ale w ofercie Kringle Candle są również tak zwane Daylighty, czyli właśnie mini świeczki (również w cenie 12zł) oraz pełnowymiarowe świece.
      Tak więc co wyboru, do koloru :D
      Osobiście uwielbiam właśnie woski, jednak każdy może wybrać formę, jaka mu najbardziej odpowiada :)

      Usuń
  5. Nie przepadam za kwiatowymi zapachami ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten wosk, muszę go w końcu odpalić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się nie zawiedziesz o ile lubisz kwiatowe zapachy :)

      Usuń
  7. Uwielbiam kwiatowe zapachy, więc zapach odpowiedni dla mnie ;)
    Niestety, u mnie woski z KC powodują bóle głowy, więc chyba poprzestanę na Yankee.
    Pozdrawiam
    momentofdreamsheart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj je dzielić na mniejsze kawałki, nie tak jak producent sugeruje na 5, tylko tak jak ja robię ?
      Zwyczajnie tnę na kawałki nożykiem i jedną kostkę producenta dzielę na 3-4 części :)
      Wtedy zapach jest ok

      Usuń
  8. Uwielbiam kwiatowe aromaty :D Ale miód z wanilią jednak z nimi wygrywają ;p
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam w domu ostatnio piękny bukiet peonii i pachniały wręcz cudnie. A ten wosk jeszcze piękniej musi pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz takie zapachy, to pewnie Ci się spodoba :)

      Usuń
  10. ja raczej za kwiatowymi aromatami nie przepadam, zdecydowanie wolę owocowe :D bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię owocowe ale słodkie, jak są za kwaśne to już nie bardzo ;)
      Dziękuję :)

      Usuń
  11. Z Kringle nie testowałam jeszcze żadnego wosku, jedynie YC ! Lubię zapachy kwiatowe ale te orzeźwiające, myślę, że taki wosk przypadłby mi do gustu bo lubię Piwonie. Bardzo wydajny wosk!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To warto, żebyś spróbowała Elu :) Dla mnie KC to zupełnie inna (wyższa) liga :D

      Usuń
  12. muszę do mieć! po raz kolejny jestem pod wrażeniem zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja w końcu kupiłam większy kominek i teraz dopiero widzę potencjał w woskach KC! To całkiem co innrgo niż niski kominek i zapach spalenizny po kilku minutach :)
    Zapach piwonii na działce jest cudowny, więc przeniesienie go do domu jest wspaniałym pomysłem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi a widzisz, mówiłam :D
      To teraz czas, abym ja kupiła taki mały jak Twój i może też odkryję wreszcie potencjał w YC :p

      Usuń
  14. mam wosk Peony z kolekcji YC, jestem bardzo ciekawa jak pachnie wersja od Kringle :-) ostatnio za cel wzięłam sobie zużycie wosków YC i ewentualny powrót ale tylko do ulubionych zapachów ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w lecie palę dużo mniej wosków. Zimą towarzyszyły mi cały czas i to wtedy następuje u mnie ich główne zużycie :D

      Usuń
  15. Czytałam, że wosk z YC lepiej oddaje zapach piwonii, ale ja chyba kupię obie wersje bo uwielbiam ten zapach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, że YC oddaje lepiej zapach piwonii, ponieważ tak jak wspomniałam, tutaj jest piwonia zmieszana z różą i dodatkowo słodką nutą. Z pewnością nie jest to stricte piwonia, ale zapach jest bardzo przyjemny i na maksa kwiatowy :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)

ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...