Wiem, że temat jest mega oklepany i dlatego do tej pory nigdy się go nie podejmowałam, jednak sama bardzo chętnie czytam tego typu wpisy i z tego powodu, tym razem ja również dzielę się swoimi Rossmannowymi Ulubieńcami :).
Na pierwszy ogień idą produkty do podstawowego makijażu twarzy "AŻ" 2 ;p
Znany już większości podkład Revlon Colorstay w odcieniu 110 oraz korektor Maybelline Affinitone 01.
Oba te produkty bardzo lubię i bardzo często wykorzystuję w swoim codziennym makijażu.
Jak widzicie, używam naprawdę jasnych odcieni, więc zwyczajnie nie ma dla mnie w Rossmanie odpowiednio jasnych kolorków wśród większości podkładów, a jeśli nawet coś się trafi, to nie odpowiada mi konsystencja lub jakiś inny szczegół. Dlatego właśnie więcej produktów z tej kategorii Wam nie polecę, bo nie miałam możliwości ich spróbować ;).
Dodatkowo mam też słynny w blogosferze rozświetlacz z Lovely w wersji Silver, czyli chłodnej. Bardzo go lubię i uważam, że naprawdę tworzy piękne rozświetlenie na naszej twarzy. Warto więc zwrócić na niego uwagę.
Znany już większości podkład Revlon Colorstay w odcieniu 110 oraz korektor Maybelline Affinitone 01.
Oba te produkty bardzo lubię i bardzo często wykorzystuję w swoim codziennym makijażu.
Jak widzicie, używam naprawdę jasnych odcieni, więc zwyczajnie nie ma dla mnie w Rossmanie odpowiednio jasnych kolorków wśród większości podkładów, a jeśli nawet coś się trafi, to nie odpowiada mi konsystencja lub jakiś inny szczegół. Dlatego właśnie więcej produktów z tej kategorii Wam nie polecę, bo nie miałam możliwości ich spróbować ;).
Dodatkowo mam też słynny w blogosferze rozświetlacz z Lovely w wersji Silver, czyli chłodnej. Bardzo go lubię i uważam, że naprawdę tworzy piękne rozświetlenie na naszej twarzy. Warto więc zwrócić na niego uwagę.
Koniecznie chcę Wam polecić sera do rzęs Eveline, których od dawna używam jako bazy pod tusz i uwielbiam efekt, jaki dzięki nim uzyskuję. Moim zdaniem te produkty, użyte jako bazy zmieniają każdy, nawet najgorszy tusz do rzęs w 10 razy lepszy ^^. Rzęsy zyskują dzięki nim na grubości, długości i wizualnie lepiej się prezentują.
Moim ulubieńcem, jeśli chodzi o tusze do rzęs od kilku miesięcy, niezmiennie jest L'Oreal Million Lashes So Couture. Uwielbiam ten tusz i wciąż dokupuję zapas, jak tylko zaczyna się kończyć.
Wspomnę tylko, że ten tusz kupicie w drogeriach internetowych w takiej cenie, jak w Rossmannie na promocjach, więc osobiście wolę kupować wszystkie tusze przez internet, dzięki czemu mam pewność, że są nowe i nieodkręcane.
Zacznę jednak od tych nieróżniących się od siebie prawie niczym ;).
Maybelline Master Precise i L'Oreal Super Liner Perfect Slim są to eyelinery w pisaku z cieniutką, precyzyjną końcówką. Bardzo wygodnie się nimi maluje i w ostatnim czasie stały się moimi totalnymi ulubieńcami, jeśli chodzi o kreski na powiece.
Na 2 miejscu, choć prawie na równi z eyelinerami w pisakach jest żelowy eyeliner Maybelline Master Drama.
Ogólnie, jeśli chodzi o eyelinery żelowe to na nich właśnie uczyłam się malować swoje kreski :). Dają nieco bardziej miękką linię niż pisaki, ale również można nimi zrobić fajną jaskółkę.
Jako 3 plasuje się eyeliner w kałamarzu Celebrities z Eveline.
Jeśli lubicie taką formę eyelinerów, to warto się nim zainteresować. Przyznam się Wam, że ja na powiece rzadko go noszę, ale jak jeszcze malowałam eyecharty (pokazywałam je kilka razy na insta), to właśnie ten eyeliner wykorzystywałam. Jego plusem jest to, że pędzelek nie wysycha i zawsze dobrze się nim maluje. Minusikiem może być jednak to, że przy wielogodzinnym noszeniu zdarzało mu się jakby delikatnie kruszyć.
Teraz biorę się za usta i mam Wam do polecenia szminki Astor Soft Sensation.
Pisałam o nich w 2015 roku i do tej pory zdania nie zmieniłam :). Bardzo je lubię, są delikatne i mają śliczne kolorki. Jeśli macie ochotę zobaczyć swatche i dowiedzieć się czegoś więcej, to zapraszam na ich recenzję - klik.
Pisałam o nich w 2015 roku i do tej pory zdania nie zmieniłam :). Bardzo je lubię, są delikatne i mają śliczne kolorki. Jeśli macie ochotę zobaczyć swatche i dowiedzieć się czegoś więcej, to zapraszam na ich recenzję - klik.
I jeszcze jeden produkt, tym razem przeznaczony do pielęgnacji ust, a nie ich makijażu to Blistex.
Jest to coś w rodzaju "maści" na usta, która naprawdę nawilża i likwiduje wszelkie suche skórki.
Niestety wymagana jest przy tym produkcie regularność, ale efekty są świetne.
Paletki polecam Wam 2 :)
Pierwsza to Wibo Neutral Eyeshadow Palette z pięknymi kolorkami w naturalnych odcieniach (możecie zobaczyć jej wnętrze oraz innych paletek w filmie na kanale - klik)
Drugą zaś paletką jest Eveline Quattro. Pomimo że rzadko używam takich kolorów, to muszę przyznać, że paletka ma naprawdę fajną pigmentację, a w dodatku jest niedroga :). Są też jej różne wersje kolorystyczne, więc moim zdaniem warto się nimi zainteresować.
Pierwsza to Wibo Neutral Eyeshadow Palette z pięknymi kolorkami w naturalnych odcieniach (możecie zobaczyć jej wnętrze oraz innych paletek w filmie na kanale - klik)
Drugą zaś paletką jest Eveline Quattro. Pomimo że rzadko używam takich kolorów, to muszę przyznać, że paletka ma naprawdę fajną pigmentację, a w dodatku jest niedroga :). Są też jej różne wersje kolorystyczne, więc moim zdaniem warto się nimi zainteresować.
Na sam koniec zostały mi produkty do paznokci.
Według mnie lakiery MiniMax z Eveline są świetne jakościowo i naprawdę tanie (zwłaszcza kupowane na promocjach). Używam ich bardzo często w trakcie, gdy mam przerwy pomiędzy noszeniem manicure hybrydowego.
Według mnie lakiery MiniMax z Eveline są świetne jakościowo i naprawdę tanie (zwłaszcza kupowane na promocjach). Używam ich bardzo często w trakcie, gdy mam przerwy pomiędzy noszeniem manicure hybrydowego.
Żel do skórek Sally Hansen jest za to niezastąpiony w każdym przypadku. Czy to przy hybrydach, czy przy zwykłych lakierach. Uwielbiam to, jak łatwo można dzięki niemu odsunąć skórki i nie wyobrażam sobie swojego manicure bez niego :).
Zapraszam
też na kanał, gdzie opublikowałam film o takiej samej tematyce.
Zobaczycie tam dodatkowo wnętrze paletki, końcówki eyelinerów i mój
makijaż wykonany w większości właśnie produktami z tego zestawienia :).
A jakie są Wasze hity z Rossmanna ? :)
Co warto kupić na promocjach w Rossmannie, Rossmann -49% -55%, Promocje Rossmann,
Co warto kupić na promocjach w Rossmannie, Rossmann -49% -55%, Promocje Rossmann,
Eyeliner Eveline jest bardzo dobry. Mam dwa odcienie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWłaśnie na tę paletkę cieni WIBO się skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńPowinnaś więc być zadowolona :)
Usuńja już po zakupach, ale jeszcze czaję się na kępki i jjakiś dobry korektor pod oczy :D
OdpowiedzUsuńJa rzęski wszelkiego rodzaju kupuję na Aliexpress bo akurat w tym wypadku nie ma sensu przepłacać ;).
UsuńWidzę samych moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńNo to mamy podobny gust :)
UsuńNiezłe produkty kosmetyczne upolowałaś! Dobrze, że nie mam tu Rossmanna bo chyba bym przepadła hehe.
OdpowiedzUsuńAle tak na poważnie, mam sporo zapasów, które przywiozłam ze sobą z Polski podczas urlopiku -:)
To nie są upolowane rzeczy tylko takie, które polecam :D. Mam je już dłuższy czas i bardzo lubię. Dopiero dziś byłam w Rossmannie i kupiłam kilka produktów ;).
UsuńRównież uwielbiam ten tusz z Loreal i zawsze staram się w niego zaopatrzyć jak jest promocja. Colorstay też lubię, ale przerzuciłam się jakiś czas temu na Bourjois 123 Perfect. Również polecam te odżywki z Eveline, stanowią super bazę pod tusz. Uważam, że fajnie że napisałaś ten post, ja zawsze szukam inspiracji przed tą promocją :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się utwierdziłam w tym, że dobrze zrobiłam, że napisałam :). O podkładach z Bourjois też dużo słyszałam, ale jak czasem oglądam w drogerii, to mi się wydaje, że wszystkie jakieś za ciemne. Spróbuję jeszcze raz się im przyjrzeć przy okazji.
UsuńZ Twoich propozycji używam Revlon'a (choć ja akurat mam kolor 150), żelu do skórek SH (genialny!) oraz cieni Wibo (świetne kolorki). A nowych odkrytych przeze mnie produktów, które są w promocji mogę polecić peeling do ust Evree (wersję z poziomką aż by się chciało zjeść) :)
OdpowiedzUsuńKupiłam Evree :D. Poziomki niestety już nie było, ale wzięłam pomarańczkę.
UsuńTen eyeliner z Eveline też bardzo lubię i chyba na niego się właśnie skuszę;) Miałam też ten w pisaku z Maybelline i u mnie ta końcówki niestety szybko zaczęła się rozdzielać i źle było go już używać...
OdpowiedzUsuńOoo. Dziwne, bo ja nigdy nie miałam takiej sytuacji, żeby coś mi się rozdzielało. A jak przechowywałaś swój liner? Jego trzeba trzymać na stojąco zawsze końcówką do dołu, wtedy tusz do niej spływa i dzięki temu nie wysycha i nie trzeba dociskać podczas malowania :)
Usuńkupilam tylko trzy rzeczy i wiecej nie zamierzam :) ale żel do skórek SH tez polecam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Ja poszłam na promocji po jeden tusz i tylko z nim wróciłam. To dokładnie ten sam, o którym piszesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Ja tuszu nie kupiłam bo wolę przez internet.
UsuńSporo moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW moim Rossmanie nie ma Eveline jak wielu innych marek ;/
OdpowiedzUsuńOjej. No to kiepsko. Ja akurat dziś wpadłam do jednego, w którym nie było Wibo, a na produkty tej marki miałam ochotę :D
UsuńEyeliner celebrities to jedyny, którym potrafię narysować ładne kreski bez większego problemu :) a co do tuszów, to ja co promocję testuję jakiś nowy :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też często testowałam tusze, a teraz już trzymam się kurczowo jednego :P. Chyba czas na zmiany :D. Może spróbuj żelowego eyelinera ?. Fajnie się nim maluje.
UsuńSame ciekawe produkty 😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA ja kupiłam tylko podkłady, więc nie poszalałam;)
OdpowiedzUsuńZakupy robiłam przez internet, ponieważ mam pewność że dostaję kosmetyki nowe, nie macane przez tysiące rąk.
Ja właśnie nie jestem pewna co do tego, czy kosmetyki zamawiane na stronie rzeczywiście nie są przez nikogo dotykane. Kiedyś przy odbieraniu zamówienia spytałam Pani, która wydawała mi kosmetyki o to, czy w zamówieniach internetowych zawsze są produkty z zapasów, a nie z półek, to się zmieszała, zrobiła czerwona i odpowiedziała że "starają się dawać z szufad". Jak widać więc nie zawsze produkty są z zapasów i mogą nam się trafić też takie z wystawki. W przypadku produktów w kamieniu itp zawsze można otworzyć opakowanie i zobaczyć czy jest nówka, ale ja wtedy kupowałam tusze do rzęs i jestem prawie pewna, że przynajmniej jeden z nich był wcześniej odkręcany, bo dużo szybciej wysechł. Trochę mnie to zniechęciło i od tamtej pory już nigdy tuszu nie kupiłam w Rossmannie. Ciekawa jestem czy teraz coś się zmieniło w tej kwestii, bo już kilka razy słyszałam, że niby w zamówieniach są nówki.
UsuńO większości produktów słyszałam, nie wszystkie jednak posiadałam :) przypomniałaś mi, że miałam kupić żel do skórek, ale w tym hałasie i bałaganie O nim zapomniałam...
OdpowiedzUsuńTak to bywa na promocjach. Ja też po pierwszych zakupach jeszcze dodałam kilka rzeczy do mojej listy. Sądziłam że 5 produktów to będzie max, a tymczasem chyba znów kupię więcej niż chciałam ^^
UsuńPaletę Neutral mam w swoim posiadaniu i bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuń