Zapraszam na mój kanał YouTube

Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona

piątek, 15 września 2017

Naklejki termiczne Manirouge zamiast hybryd ?

Dziś chcę Was zaprosić na post o czymś zupełnie nowym :).
Nie tylko nowym na moim blogu, ale też stosunkowo nowym na polskim rynku.
Mowa oczywiście o naklejkach termicznych, które bez użycia dodatkowych lakierów mają nam zapewnić ładny manicure na około 2 tygodnie.

Brzmi fajnie prawda ? :)
Warto zatem sprawdzić jak jest w praktyce i dlatego podzielę się z Wami swoją opinią na ich temat.



Do wykonania pazurków Manirouge potrzebne będą następujące akcesoria:


+ Cleaner  (do odtłuszczania pazurków)
+ Wybrany wzór naklejek (wybierać można ze 150 dostępnych wzorów - klik tu, aby zobaczyć listę wzorków)
+ Nożyczki
+ Kopytko
+ Mini Heater ( nagrzewnica - to jest to urządzenie w prawym górnym rogu)
+ Pilniczek
+ Polerka

Sposób wykonania :


+ Przed przystąpieniem do wykonywania manicure warto zadbać o swoje skórki - można je odsunąć, przykładowo używając żelu do skórek, lub zrobić to nawet dzień wcześniej po dłuższej kąpieli, kiedy skórki są miękkie.

+ Przy pomocy Cleanera dołączonego do zestawu oczyszczamy i odtłuszczamy paznokcie.

+ Wybieramy wzór naklejki i dobieramy ją tak, aby była odrobinkę węższa niż nasz paznokieć.

+ Rozgrzewamy naklejkę przy pomocy Mini Heatera. Najlepiej jest "trzymać ją" przy pomocy metalowego kopytka lub drewnianego patyczka.

+ Naklejamy naklejkę jak najbliżej skórek i dokładnie dociskamy do płytki paznokcia.

+ Nadmiar naklejki usuwamy przy pomocy pilniczka i wygładzamy brzegi polerką.

GOTOWE :)

Jeżeli coś jest niejasne, to możecie też obejrzeć mój filmik, w którym pokazałam dokładnie cały proces aplikacji -


Moje wrażenia :

Zacznę od tego, że naprawdę bardzo się cieszę, że mogłam wypróbować naklejki Manirouge.
Zdecydowanie jest to ciekawa i innowacyjna metoda.
Uważam, że może być ona fajną alternatywą dla osób, które nie chcą lub nie mogą używać lakierów hybrydowych, a mimo wszystko chcą się cieszyć dość trwałym manicurem.

Jeżeli chodzi o trwałość, to ja swój pierwszy set naklejek nosiłam ponad tydzień i zdjęłam go ze względu na zmarszczki, które pojawiły się po bokach pazurków już podczas naklejania.
Przez ten czas naklejki nie odpadły, nie odklejały się i wzór wyglądał bardzo ładnie.
Warto tu zaznaczyć, że naklejki te są mocno błyszczące, więc stwarzają wrażenie, jakby paznokcie były pokryte nabłyszczaczem. Z daleka można je nawet pomylić z hybrydą :).

Na zmarszczki po bokach na szczęście sposób już znalazłam. Należy po prostu naciągnąć lekko naklejkę podczas naklejania (pokazałam tę metodę w filmie).
Z początku jednak mocno mnie to drażniło i przyznam, że przy pierwszym secie przez te zmarszczki nie byłam do końca zadowolona z efektu.
Kolejne aplikacje jednak wypadały już dużo lepiej, więc muszę przyznać, że jest to kwestia wprawy, samej płytki paznokcia i znalezienia odpowiedniego dla siebie sposobu aplikacji.

Nie jest to jednak to samo, co wykonywanie paznokci hybrydowych, więc początkowo trzeba się troszkę pomęczyć i poćwiczyć, zanim nabierze się wprawy :D.

Plusem naklejek jest też to, że do ich zdejmowania używa się oliwki, więc zamiast przesuszać paznokcie i skórki acetonem, jak w przypadku hybryd, tutaj właściwie robimy swoim dłoniom i paznokciom takie mini spa olejkowe :D.

Należy jednak uważać przy zdejmowaniu i nie spieszyć się zbytnio.
Klej w naklejkach jest bowiem na tyle mocny, że jeżeli będziecie próbowali zerwać je na siłę, to istnieje spore ryzyko, że zerwiecie je razem z częścią płytki paznokcia ;).
Wiem, bo sama tak niechcący zrobiłam :p.


No i w skrócie to już chyba wszystko, co mogę Wam powiedzieć o moich początkach z naklejkami termicznymi Manirouge.
Sama zamierzam je dalej nosić i testować w trakcie przerw pomiędzy hybrydami, ale mimo wszystko nie jestem w tej metodzie aż tak zakochana, żebym całkiem zrezygnowała dla niej z hybrydek  :>.
Kto wie, może za jakiś czas dojdę do takiej wprawy, że zmienię zdanie, ale na ten moment jest to dla mnie raczej rodzaj alternatywy na okoliczności braku hybrydek, a nie zamiast nich :).

Co myślicie o takiej metodzie zdobienia paznokci ? 
Podobają się Wam naklejki termiczne ?

30 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba u kogoś, ale sama wolę mieć tradycyjnie malowane pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny manicure, ja mam bardzo dziwne, niewymiarowe paznokcie więc naklejki to raczej nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że jak się je naciągnie, to się bardzo ładnie dopasowują. No ale musiałabyś sprawdzić sama.

      Usuń
  3. Mnie bardzo zainteresowała ta nowość i chętnie kiedyś ją wypróbuję. Ładne wzory i dobra trwałość, a ściąganie za pomocą oliwki to już w ogóle jest świetną sprawą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Ściąganie na oliwkę zdecydowanie na + :)

      Usuń
  4. pomysł ciekawy, wyglądają też całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam je już jakiś czas temu i kuszą mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrazenie, ze u mnie by te naklejki sie nie sprawdziły i szybko odpadły xF Mi hybrydy słabo trzymają xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te naklejki trzymają się naprawdę mocno, a na to że hybrydy się nie trzymają może być mnóstwo powodów, z czego najbardziej prawdopodobnym i najczęstszym jest słaba lampa.

      Usuń
  7. bardzo mi się podobają te naklejki :) szczególnie, że moje zdolności kończą się na równym pomalowaniu paznokci, a dzięki nim mogłabym mieć ładne wzorki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajne rozwiązanie :)i prezentuje sie super

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem tak bardzo fajnie wyglada efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna alternatywa na przerwy między hybrydami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydają się być bardzo fajną alternatywą. Zastanawia mnie jednak jak dokładnie wygląda proces zdejmowania za pomocą oliwki. Czy na przykład podczas używania oliwek w pielęgnacji twarzy przypadkiem się naklejki nie odkleją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy pewnie jak ich używasz.
      Naklejki zdejmuje się tak, że należy wpuścić olejek pod naklejkę od góry i lekko podważać. Nie jest to wcale takie łatwe, jakby się mogło wydawać więc myślę, że nie odpadłyby, gdyby trochę olejku znalazło się w okolicy paznokci.
      Ciężko mi jednak jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo ostatnio olejków nie używam i nie miałam okazji tego sprawdzić, a teraz znów mam hybrydy.

      Usuń
  12. Słyszałam i czytałam już parę razy o tych naklejkach. Sam zestaw jest niestety drogi, a gdy się nad nimi zastanawiałam to tak na dobrą sprawę nie wiem czy bym ich po jednym razie nie rzuciła w kąt o ile w ogóle bym je ten pierwszy raz użyła :) Chyba jednak wolę zdobienie tradycyjnych lakierów czy hybryd naklejkami różnego rodzaju...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ciężko powiedzieć. Tak naprawdę nie przekonasz się, jeżeli nie spróbujesz. Mnie na zwykłe lakiery ostatnio szlak trafia. Zawsze rozmażę rękę 10 razy, zanim skończę malować wszystkie pazury ;p

      Usuń
  13. Fajna sprawa, ja jak na razie stosuję wodne naklejki bo te nie potrzebują specjalnego sprzętu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, ale naklejki wodne to tylko ozdoba. Nie stworzą nam pełnego manicure. Wodne należy nakładać na jakiś lakier. Tutaj już niczym nie malujemy płytki.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)

ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...