Nie tylko nowym na moim blogu, ale też stosunkowo nowym na polskim rynku.
Mowa oczywiście o naklejkach termicznych, które bez użycia dodatkowych lakierów mają nam zapewnić ładny manicure na około 2 tygodnie.
Brzmi fajnie prawda ? :)
Warto zatem sprawdzić jak jest w praktyce i dlatego podzielę się z Wami swoją opinią na ich temat.
Do wykonania pazurków Manirouge potrzebne będą następujące akcesoria:
+ Cleaner (do odtłuszczania pazurków)
+ Wybrany wzór naklejek (wybierać można ze 150 dostępnych wzorów - klik tu, aby zobaczyć listę wzorków)
+ Nożyczki
+ Kopytko
+ Mini Heater ( nagrzewnica - to jest to urządzenie w prawym górnym rogu)
+ Pilniczek
+ Polerka
Sposób wykonania :
+ Przed przystąpieniem do wykonywania
manicure warto zadbać o swoje skórki - można je odsunąć, przykładowo
używając żelu do skórek, lub zrobić to nawet dzień wcześniej po dłuższej
kąpieli, kiedy skórki są miękkie.
+ Przy pomocy Cleanera dołączonego do zestawu oczyszczamy i odtłuszczamy paznokcie.
+ Wybieramy wzór naklejki i dobieramy ją tak, aby była odrobinkę węższa niż nasz paznokieć.
+ Rozgrzewamy naklejkę przy pomocy Mini Heatera. Najlepiej jest "trzymać ją" przy pomocy metalowego kopytka lub drewnianego patyczka.
+ Naklejamy naklejkę jak najbliżej skórek i dokładnie dociskamy do płytki paznokcia.
+ Nadmiar naklejki usuwamy przy pomocy pilniczka i wygładzamy brzegi polerką.
Jeżeli coś jest niejasne, to możecie też obejrzeć mój filmik, w którym pokazałam dokładnie cały proces aplikacji -
+ Przy pomocy Cleanera dołączonego do zestawu oczyszczamy i odtłuszczamy paznokcie.
+ Wybieramy wzór naklejki i dobieramy ją tak, aby była odrobinkę węższa niż nasz paznokieć.
+ Rozgrzewamy naklejkę przy pomocy Mini Heatera. Najlepiej jest "trzymać ją" przy pomocy metalowego kopytka lub drewnianego patyczka.
+ Naklejamy naklejkę jak najbliżej skórek i dokładnie dociskamy do płytki paznokcia.
+ Nadmiar naklejki usuwamy przy pomocy pilniczka i wygładzamy brzegi polerką.
GOTOWE :)
Jeżeli coś jest niejasne, to możecie też obejrzeć mój filmik, w którym pokazałam dokładnie cały proces aplikacji -
Moje wrażenia :
Zacznę od tego, że naprawdę bardzo się cieszę, że mogłam wypróbować naklejki Manirouge.
Zdecydowanie jest to ciekawa i innowacyjna metoda.
Uważam, że może być ona fajną alternatywą dla osób, które nie chcą lub nie mogą używać lakierów hybrydowych, a mimo wszystko chcą się cieszyć dość trwałym manicurem.
Jeżeli chodzi o trwałość, to ja swój pierwszy set naklejek nosiłam ponad tydzień i zdjęłam go ze względu na zmarszczki, które pojawiły się po bokach pazurków już podczas naklejania.
Przez ten czas naklejki nie odpadły, nie odklejały się i wzór wyglądał bardzo ładnie.
Warto tu zaznaczyć, że naklejki te są mocno błyszczące, więc stwarzają wrażenie, jakby paznokcie były pokryte nabłyszczaczem. Z daleka można je nawet pomylić z hybrydą :).
Na zmarszczki po bokach na szczęście sposób już znalazłam. Należy po prostu naciągnąć lekko naklejkę podczas naklejania (pokazałam tę metodę w filmie).
Z początku jednak mocno mnie to drażniło i przyznam, że przy pierwszym secie przez te zmarszczki nie byłam do końca zadowolona z efektu.
Kolejne aplikacje jednak wypadały już dużo lepiej, więc muszę przyznać, że jest to kwestia wprawy, samej płytki paznokcia i znalezienia odpowiedniego dla siebie sposobu aplikacji.
Nie jest to jednak to samo, co wykonywanie paznokci hybrydowych, więc początkowo trzeba się troszkę pomęczyć i poćwiczyć, zanim nabierze się wprawy :D.
Plusem naklejek jest też to, że do ich zdejmowania używa się oliwki, więc zamiast przesuszać paznokcie i skórki acetonem, jak w przypadku hybryd, tutaj właściwie robimy swoim dłoniom i paznokciom takie mini spa olejkowe :D.
Należy jednak uważać przy zdejmowaniu i nie spieszyć się zbytnio.
Klej w naklejkach jest bowiem na tyle mocny, że jeżeli będziecie próbowali zerwać je na siłę, to istnieje spore ryzyko, że zerwiecie je razem z częścią płytki paznokcia ;).
Wiem, bo sama tak niechcący zrobiłam :p.
No i w skrócie to już chyba wszystko, co mogę Wam powiedzieć o moich początkach z naklejkami termicznymi Manirouge.
Sama zamierzam je dalej nosić i testować w trakcie przerw pomiędzy hybrydami, ale mimo wszystko nie jestem w tej metodzie aż tak zakochana, żebym całkiem zrezygnowała dla niej z hybrydek :>.
Kto wie, może za jakiś czas dojdę do takiej wprawy, że zmienię zdanie, ale na ten moment jest to dla mnie raczej rodzaj alternatywy na okoliczności braku hybrydek, a nie zamiast nich :).
Co myślicie o takiej metodzie zdobienia paznokci ?
Sama zamierzam je dalej nosić i testować w trakcie przerw pomiędzy hybrydami, ale mimo wszystko nie jestem w tej metodzie aż tak zakochana, żebym całkiem zrezygnowała dla niej z hybrydek :>.
Kto wie, może za jakiś czas dojdę do takiej wprawy, że zmienię zdanie, ale na ten moment jest to dla mnie raczej rodzaj alternatywy na okoliczności braku hybrydek, a nie zamiast nich :).
Co myślicie o takiej metodzie zdobienia paznokci ?
Podobają się Wam naklejki termiczne ?
Bardzo mi się podoba u kogoś, ale sama wolę mieć tradycyjnie malowane pazurki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :-)
Usuńpiękny manicure, ja mam bardzo dziwne, niewymiarowe paznokcie więc naklejki to raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jak się je naciągnie, to się bardzo ładnie dopasowują. No ale musiałabyś sprawdzić sama.
UsuńMnie bardzo zainteresowała ta nowość i chętnie kiedyś ją wypróbuję. Ładne wzory i dobra trwałość, a ściąganie za pomocą oliwki to już w ogóle jest świetną sprawą :)
OdpowiedzUsuńNo tak. Ściąganie na oliwkę zdecydowanie na + :)
Usuńpomysł ciekawy, wyglądają też całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidziałam je już jakiś czas temu i kuszą mnie :P
OdpowiedzUsuńBo to coś ciekawego :)
UsuńPrześliczne mani :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam wrazenie, ze u mnie by te naklejki sie nie sprawdziły i szybko odpadły xF Mi hybrydy słabo trzymają xD
OdpowiedzUsuńTe naklejki trzymają się naprawdę mocno, a na to że hybrydy się nie trzymają może być mnóstwo powodów, z czego najbardziej prawdopodobnym i najczęstszym jest słaba lampa.
Usuńbardzo mi się podobają te naklejki :) szczególnie, że moje zdolności kończą się na równym pomalowaniu paznokci, a dzięki nim mogłabym mieć ładne wzorki :D
OdpowiedzUsuńTo prawda. To też duży plus naklejek :)
Usuńbardzo fajne rozwiązanie :)i prezentuje sie super
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPowiem tak bardzo fajnie wyglada efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna alternatywa na przerwy między hybrydami :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ciekawa :)
UsuńWydają się być bardzo fajną alternatywą. Zastanawia mnie jednak jak dokładnie wygląda proces zdejmowania za pomocą oliwki. Czy na przykład podczas używania oliwek w pielęgnacji twarzy przypadkiem się naklejki nie odkleją?
OdpowiedzUsuńZależy pewnie jak ich używasz.
UsuńNaklejki zdejmuje się tak, że należy wpuścić olejek pod naklejkę od góry i lekko podważać. Nie jest to wcale takie łatwe, jakby się mogło wydawać więc myślę, że nie odpadłyby, gdyby trochę olejku znalazło się w okolicy paznokci.
Ciężko mi jednak jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo ostatnio olejków nie używam i nie miałam okazji tego sprawdzić, a teraz znów mam hybrydy.
Ale świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSłyszałam i czytałam już parę razy o tych naklejkach. Sam zestaw jest niestety drogi, a gdy się nad nimi zastanawiałam to tak na dobrą sprawę nie wiem czy bym ich po jednym razie nie rzuciła w kąt o ile w ogóle bym je ten pierwszy raz użyła :) Chyba jednak wolę zdobienie tradycyjnych lakierów czy hybryd naklejkami różnego rodzaju...
OdpowiedzUsuńWiesz, ciężko powiedzieć. Tak naprawdę nie przekonasz się, jeżeli nie spróbujesz. Mnie na zwykłe lakiery ostatnio szlak trafia. Zawsze rozmażę rękę 10 razy, zanim skończę malować wszystkie pazury ;p
UsuńFajna sprawa, ja jak na razie stosuję wodne naklejki bo te nie potrzebują specjalnego sprzętu :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale naklejki wodne to tylko ozdoba. Nie stworzą nam pełnego manicure. Wodne należy nakładać na jakiś lakier. Tutaj już niczym nie malujemy płytki.
Usuń