Dziś zapraszam Was na OpenBox jesiennego pudełeczka Liferia :).
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że większości z Was zawartość jest już znana, ponieważ dość późno opisuję Wam tego boxa. Ostatnio miałam krótką przerwę od bloga na rzecz realizacji nowych filmów na kanale i przez ponad tydzień nawet tu nie zaglądałam i nie publikowałam komentarzy, za co przepraszam :>. W każdym razie już jestem i nadrabiam, tak więc bez przedłużania zaczynamy :).
Jest to produkt tzw. travel size, czyli pomniejszona wersja o pojemności 100ml/19zł
Pochodzenie : Anglia
Podoba mi się ten produkt :). Bardzo lubię Aloes w kosmetykach, a to jest właśnie żel z aloesem, dzięki czemu ma nie tylko oczyszczać, ale również nawilżać skórę. Dodatkowo widzę informację na temat tego, że nie zawiera SLS-ów i jest odpowiedni dla wegan. Z przyjemnością go sobie wypróbuję.
Kolejny travel size o pojemności 30ml/24zł
Pochodzenie : Anglia
3. Oils of Heaven Moringa Face Oil OHH!
I jeszcze jeden travel size o pojemności 15ml/49zł
Pochodzenie : Anglia
Tu mamy dwa produkty do pielęgnacji twarzy. Pierwszy jest to kremowy "myjacz", do którego została dołączona muślinowa ściereczka. Składniki w nim zawarte są ponoć naturalne, a kosmetyk może być stosowany rano i wieczorem.
Drugi jest olejek, który może być stosowany zamiast kremu, ponoć nawet pod makijaż, choć osobiście raczej nie będę ryzykować, bo myślę, że byłby dla mnie zbyt ciężki.
Można też dodać odrobinę do swojego ulubionego kremu. Ja olejków używam zazwyczaj do olejowania włosów, a w pielęgnacji twarzy łączę je z serum i nakładam na noc.
Myślę, że bez problemu go wykorzystam, ale trochę szkoda, że nie jest większy ;).
4. Cień w kremie w odcieniu Christine NABLADrugi jest olejek, który może być stosowany zamiast kremu, ponoć nawet pod makijaż, choć osobiście raczej nie będę ryzykować, bo myślę, że byłby dla mnie zbyt ciężki.
Można też dodać odrobinę do swojego ulubionego kremu. Ja olejków używam zazwyczaj do olejowania włosów, a w pielęgnacji twarzy łączę je z serum i nakładam na noc.
Myślę, że bez problemu go wykorzystam, ale trochę szkoda, że nie jest większy ;).
Jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 50zł
Pochodzenie : Włochy
5. Konturówka do ust w kolorze Caramel POSTQUAM
Tu również mamy produkt pełnowymiarowy o wartości 30zł
Pochodzenie : Hiszpania
Cień w kremie Nabla mnie cieszy. Jeszcze go nie używałam w makijażu, jednak ma piękny, uniwersalny kolor i chętnie go wykorzystam solo, jak również jako bazę pod cienie. Bardzo lubię właśnie w taki sposób używać cieni w kremie :).
Konturówka natomiast nie jest w moim guście, ponieważ ma ciepły odcień.
W związku z tym nie zamierzam jej używać i oddam komuś w prezencie.
Konturówka natomiast nie jest w moim guście, ponieważ ma ciepły odcień.
W związku z tym nie zamierzam jej używać i oddam komuś w prezencie.
CAŁA ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA
Powiem Wam szczerze, że mam mieszane uczucia co do tej edycji Liferii.
Z jednej strony kosmetyki są całkiem fajne, ale pełnowymiarowe są tylko 2 i jest to kolorówka.
O ile kolorówkę lubię i cieszę się z niej w pudełkach, tak tym razem mam wrażenie, że jest to niepotrzebne podbijanie wartości boxa, ponieważ cień i kredka do ust za 80zł, to dość sporo. Osobiście bym tyle nie wydała akurat na takie produkty, choć wiem, że dla niektórych taka cena może być ok ;p. Ja bym wolała za tę kwotę jakąś fajną paletkę cieni ;).
Mimo wszystko trzeba przyznać, że wartość kosmetyków (172zł według ulotki informacyjnej) w stosunku do kosztu zakupu boxa jest bardzo dobra.
Pudełko kosztuje 59zł i jeżeli macie ochotę możecie złożyć zamówienie na stronie liferia.pl
Co myślicie o tej edycji ?
Pudełko kosztuje 59zł i jeżeli macie ochotę możecie złożyć zamówienie na stronie liferia.pl
Co myślicie o tej edycji ?
Niestety jak dla mnie to słabe pudełko :(
OdpowiedzUsuńDobrze, ze beGlossy we wrześniu miało fajną zawartość.
Chyba wszystkie boxy miewają lepsze i gorsze miesiące ;)
UsuńZawartość nawet ciekawa, ale cena zawartości jak zawsze wygórowana :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Całkiem ciekawa, ale nie powala. Czegoś brakuje
UsuńCień w kremie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo ładny kolor
Usuńz cienia z Nabli bym sie bardzo ucieszyla :)
OdpowiedzUsuńNo tak :). To jest fajny produkt
Usuńmnie ten zestaw przypadł do gustu
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńLubie tego typu Boxy, ale nie bardzo się znam na produktach "nowych" więc z drugiej strony wole poczytać i dowiedzieć się np. od Ciebie, który produkt jest spoko i dopiero kupić coś (nawet oddzielnie) niż brać "kota w worku" :)
OdpowiedzUsuńTego typu pudełka właśnie mają nam dać możliwość poznawania nowych produktów bez wydawania milionów. Jest to na pewno ciekawa opcja, ale tak jak piszesz, jest to kupowanie w ciemno.
UsuńJakoś takie skromne to pudełeczko :(
OdpowiedzUsuńNo szału nie robi :D
Usuńpudelko niezle ale nie za taka cene cien w kremie ładnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNo niestety ten miesiąc jest nieco słabszy, ale może to jakiś okropny wirus panuje nad wszystkimi pudełkami kosmetycznymi, miejmy nadzieję, że wkrótce się uleczą :D
OdpowiedzUsuńHehe. Może i wirus :D W końcu jesień, to i wirusy się namnażają ;p
Usuńa to ja tym razem jestem bardzo zadowolona :) nie przeszkadza mi, że pielęgnacja nie jest pełnowymiarowa, bo i tak ma spore pojemności, a ja zużywam wszystko mega długo :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz :). Każdy ma inny gust. Ja też nie powiem, że pudełko jest złe, ale z 2 strony mnie nie powaliło. Jest ok, ale dla mnie bez szału :D.
UsuńTeż bym miała mieszane uczucia na Twoim miejscu. Choć jestem ciekawa jak ten cień się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńNa razie nie zaczęłam go używać, bo jednak uznałam, że mam za dużo podobnych cieni otwartych. Musi poczekać na swoją kolej :> .
UsuńNajbardziej zainteresował mnie ten cień z Nabla :)co do reszty to mam mieszane uczucia ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Takie pudełeczko, o którym nie do końca wiadomo co myśleć :D
UsuńTym razem zawartość bardzo kusząca :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie obraziłabym się na taką zawartość :)
OdpowiedzUsuń