Dziś zapraszam na OpenBox najświeższej edycji pudełeczka ShinyBox - It's a Girls World :).
1. Olejek do demakijażu twarzy i oczu GO CRANBERRY
Muszę przyznać, że ta edycja od razu przykuła moją uwagę, ponieważ zdecydowanie wyróżnia się swoim designem. Grafika jest naprawdę fajna i klimatyczna, więc już samo pudełko może stanowić dodatek dekoracyjny.
Mimo wszystko ważniejsza niż pudełko jest zawartość, dlatego przechodzimy do produktów :)
Mimo wszystko ważniejsza niż pudełko jest zawartość, dlatego przechodzimy do produktów :)
W pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy 150ml o wartości 29,00zł
Jestem zadowolona z tego produktu, bo już dawno niczego podobnego nie miałam w żadnym boxie.
Nie narzekam na nadmiar tego typu kosmetyków i akurat olejku z tej marki jeszcze nie miałam okazji testować :).
Nie narzekam na nadmiar tego typu kosmetyków i akurat olejku z tej marki jeszcze nie miałam okazji testować :).
2. Antyoksydacyjny krem pod oczy bio FEEL FREE
To również produkt pełnowymiarowy o wartości 67,00zł/20ml
To również produkt pełnowymiarowy o wartości 67,00zł/20ml
W tym przypadku również nie mam powodu do narzekania. Kremy pod oczy zawsze się u mnie w domu przydają, więc jeżeli nie zużyję go ja, to i tak się nie zmarnuje :). Fajnie też, że będzie okazja poznać coś zupełnie nowego, w dodatku z nieco wyższej półki cenowej.
3. Sztyft na odrosty i siwe włosy Instant Coxer BIELENDA
Jest to produkt o wartości 16,70zł
Jest to produkt o wartości 16,70zł
Ten produkt jak zapewne wszyscy wiecie nie jest w mojej kolorystyce :D.
Na pewno więc nie będę go używała, ale zaproponuję mamie, a jeżeli nie będzie zainteresowana, to oddam komuś innemu.
Na pewno więc nie będę go używała, ale zaproponuję mamie, a jeżeli nie będzie zainteresowana, to oddam komuś innemu.
Jest to produkt o wartości 10,99zł
Pilniczki zawsze się przydają, a forma wielowarstwowa jest fajna :).
Oczywiście nie jest to produkt, który robiłby wrażenie, ale jest za to użyteczny.
Jest to produkt o wartości 10,40zł
Podoba mi się, że wśród tanich marek można znaleźć produkty mineralne.
Gdyby kolor był jaśniejszy, to na pewno bym wypróbowała, ale widzę już przez tubkę, że to nie moja kolorystyka.
Będę więc musiała go komuś podarować.
Jest to wersja travel size o wartości 8,00zł/100g
Niebawem Meet Beauty, więc taka mini maska mi się przyda :).
Będzie akurat na podróż i noc w hotelu.
Oczywiście taka pojemność wystarczy na więcej niż jedno użycie, ale nie zmienia to faktu, że wolę zabrać taki mini słoiczek niż litrowego Kallosa ;p.
Będzie akurat na podróż i noc w hotelu.
Oczywiście taka pojemność wystarczy na więcej niż jedno użycie, ale nie zmienia to faktu, że wolę zabrać taki mini słoiczek niż litrowego Kallosa ;p.
7. Chusteczka brązująca do ciała EFEKTIMA
Jest to produkt o wartości 1,87zł/2szt.
Jest to produkt o wartości 1,87zł/2szt.
Mam gdzieś już w zapasie te chusteczki, ale jeszcze nie miałam okazji używać, ponieważ od ubiegłego roku chodzę na depilację laserową, a w takim przypadku nie powinno się opalać ani stosować produktów samoopalających.
Czeka mnie jednak jeszcze jedna, max 2 sesje, więc w te wakacje w końcu będę mogła szaleć z samoopalaczami :P.
CAŁA ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA
Powiem Wam, że nawet mi się podoba to pudełko, choć nie wszystkie produkty są dla mnie odpowiednie. Mimo wszystko większość kosmetyków raczej ze mną zostanie, więc bilans zdecydowanie dodatni, a grafika samego boxa sprawia, że na pewno zostanie on ze mną na dłużej :D.
Jeżeli ktoś ma ochotę na zamówienie swojego pudełeczka, to zapraszam na stronę shinybox.pl
Co myślicie o takiej zawartości ? :)
Ja zrezygnowałem po tym pudełku z kolejnych... :(
OdpowiedzUsuńCzyli zawartość nie przypadła Ci do gustu.
UsuńMnie najbardziej zaciekawił krem pod oczy :). Olejek już wcześniej znałam :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ci się sprawdził :)
UsuńFajnie zrobiłas ten post i ciekawe produkty tu masz <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/gray-mint-mint.html
Dzięki :)
UsuńBardzo fajna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety nic ciekawego w tym pudełku nie ma.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńZaciekawił mnie tylko krem pod oczy. Reszta bez szału.
OdpowiedzUsuńKrem i olejek najciekawsze :)
Usuńpilniczek ładnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńTaki kolorowy :D
Usuńsztyft na odrosty :D:D:D mojej mamie by się przydał bo ona nie lubi farbować;p
OdpowiedzUsuńHihi. Ja też nie lubię za bardzo, ale dla mojego koloru sztyftu jeszcze nie wynaleziono :D
UsuńDla mnie poza olejkiem i kremem pod oczy nie byłoby "wow" :(
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie ma takiego wow. Pudełko jest poprawne i akurat dla mnie zawartość jest taka pół na pół. Większa połowa przydatna, mniejsza połowa do oddania :D.
UsuńFajne pudełeczko, uwielbiam Bielende i ciekawi mnie bardzo krem :) Pilniczek bardzo ładny i estetycznie wykonany :) Super post!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
Dzięki :). Miłego dnia
UsuńPodoba nam się właściwie tylko podkład Delia.
OdpowiedzUsuńRozumiem, a dla mnie akurat podkład nie za bardzo przez kolor.
UsuńKrem pod oczy najbardziej przypadł mi do gustu :) Ale samo pudełko cudnie wyglada!
OdpowiedzUsuńPudełko jest świetne - grafika :D
UsuńKrem pod oczy nawet ciekawy :)
OdpowiedzUsuńSuper zawartość! :) Zwłaszcza olejek do demakijażu, sztyft na odrosty i maska nawilżająca do włosów :)
OdpowiedzUsuń